„Na dobrej drodze”: Gütersloh chce czegoś więcej niż remisu

FC Gütersloh to kolejny przykład w Regionallidze Zachodniej, który pokazuje, że nie można skreślać drużyny trenera Juliana Hessego.
Sandro Reyes (FC Gütersloh, z prawej) kontra Maximilian Fischer (SC Fortuna Köln). IMAGO/Dünhölter SportPresseFoto
W remisie 1:1 z Fortuną Köln , aktualni wicemistrzowie tabeli po raz czwarty w tym wciąż młodym sezonie stracili punkty. Mimo to FCG zdobyło w tych meczach łącznie siedem punktów. Dodajmy do tego trzy punkty zdobyte w meczu otwarcia z Rot-Weiß Oberhausen (2:0), co daje im czwarte miejsce.
„Gratulacje za zaangażowanie pod koniec pracowitego tygodnia” – pochwalił Hesse, którego drużyna, po odpadnięciu w pierwszej rundzie Pucharu Niemiec z drużyną Bundesligi 1. FC Union Berlin (0:5), odrobiła już straty 0:1 i 1:2 w przełożonym meczu z Bonner SC (3:2). „W pierwszej połowie nie straciliśmy ani jednej bramki” – powiedział trener FCG. „Sami nie straciliśmy wielu okazji, ale mieliśmy strzał głową Patrika Twardzika , a największą szansę miał Luis Frieling , który trafił w poprzeczkę. W drugiej połowie wnieśliśmy na boisko jeszcze więcej energii”.
Pochwały dla MaielliMimo to FC Gütersloh musiało zmierzyć się z kolejnym niepowodzeniem. „Straciliśmy gola na 1:0 w momencie, gdy byliśmy mocno naciskani, a Fortuna Köln musiała się mocno bronić” – powiedział 36-latek. Ostatecznie zmiana Paolo Maielli powinna dać drużynie nową dynamikę. „Paolo zagrał świetny mecz, kiedy wszedł na boisko. Całkowicie go ożywił. Widać było, że ma lepsze nogi i, w porównaniu z pozostałą trójką rezerwowych, nie rozegrał jeszcze tylu minut”.
To właśnie Maiella poległ w pojedynku z bramkarzem Fortuny Lennartem Winklerem podczas rzutu karnego. „Rzut karny dał nam kolejną szansę, a potem znów zmienił się układ sił w meczu. Po remisie 1:1 mieliśmy ogromną szansę z Juliusem Langfeldem , ale po raz drugi mieliśmy pecha z obramowaniem.”
W ostatnich minutach mecz ponownie się zmienił, gdy w grę włączyła się Maiella, atakująca wplątała się w bójkę i dopuściła się ataku fizycznego. „Po czerwonej kartce sytuacja znów się zmieniła; byliśmy bardzo zajęci obroną. Koniec końców, trzeba się z tym pogodzić” – powiedział trener Hesse. „Znów włożyliśmy dużo wysiłku w mecz i stworzyliśmy pozytywny stosunek szans. To dobry znak, jeśli nie jesteśmy w stu procentach zadowoleni z remisu z taką drużyną jak Fortuna Köln. To pokazuje, że jesteśmy na dobrej drodze”.
„Zawsze stwarzamy możliwości”Kolejny mecz FC Gütersloh odbędzie się w piątek (rozpoczęcie o 19:30) z beniaminkiem SSVG Velbert . „Zawsze stwarzamy sytuacje” – powiedział Patrik Twardzik. Król strzelców zeszłego sezonu strzelił już pięć goli w tym sezonie. „Na początku sezonu liczyliśmy na punkty i bardzo na nie pracowaliśmy” – podkreślił Twardzik.

„To będzie kolejny trudny mecz w Velbert. Ale myślę, że możemy do niego podejść z pewnością siebie, ponieważ graliśmy całkiem dobrze w pierwszych pięciu meczach. Jeśli utrzymamy dobrą passę, możemy zyskać duży szacunek u naszych rywali z pozostałych lig”.